Odpowiedzialność cywilna za wypadki z udziałem dzieci
Wiek a wyłączna wina dziecka za wypadek drogowy
- Małoletniemu Romanowi Z., ze względu na jego wiek (10 lat), nie można było przypisać winy (art. 426 k.c.). Tym samym więc nie może tu mieć miejsca uwolnienie wspomnianej jednostki wojskowej od odpowiedzialności, jaką przewiduje prawo, gdy szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego (art. 435 § 1 k.c.).
- Należy uznać, że także pod rządem przepisów kodeksu cywilnego zachowała aktualność zasada prawna uchwalona przez Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów dnia 11 stycznia 1960 r. I CO 44/59 (OSN 1960, z. IV, poz. 92), według której okoliczność, że wyłączną przyczyną powstania szkody, o jakiej mowa w art. 152-153 k.z. (obecnie art. 435 i 436 k.c.), jest zachowanie się poszkodowanego, któremu ze względu na jego wiek winy przypisać nie można, nie zwalnia od odpowiedzialności przewidzianej w tych przepisach, uzasadnia jednak odpowiednie zmniejszenie wysokości odszkodowania na podstawie art. 158 § 2 k.z. (obecnie art. 362 k.z.).
- W judykaturze jednolicie przyjmuje się, że jeżeli przyczyną szkody jest niezawinione zachowanie poszkodowanego, co obejmuje sytuację, w której poszkodowanemu nie można przypisać winy ze względu na cechy osobiste, przesłanka egzoneracyjna nie zachodzi i odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji nie zostaje wyłączona (...). Brak winy poszkodowanego nie stoi natomiast na przeszkodzie stwierdzeniu jego przyczynienia się do powstania szkody na podstawie art. 362 k.c.
- Dopiero dzieci powyżej 7 roku życia są w stanie ocenić grożące im niebezpieczeństwo i skutki własnego zachowania. Dla uwzględnienia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. Sąd I instancji zasadnie więc uznał, iż 5-letni chłopiec, z uwagi na jego wiek, stopień świadomości i rozeznania nie mógł, chociażby w ograniczonym zakresie, mieć świadomości nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. Zatem nie ma podstaw do ustalenia, że małoletni powód przyczynił się do powstania szkody na swojej osobie.
Przesłanki stwierdzenia przyczynienia się małoletniego do wypadku
- W judykaturze jednolicie przyjmuje się, że jeżeli przyczyną szkody jest niezawinione zachowanie poszkodowanego, co obejmuje sytuację, w której poszkodowanemu nie można przypisać winy ze względu na cechy osobiste, przesłanka egzoneracyjna nie zachodzi i odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji nie zostaje wyłączona (...). Brak winy poszkodowanego nie stoi natomiast na przeszkodzie stwierdzeniu jego przyczynienia się do powstania szkody na podstawie art. 362 k.c.
- Dopiero dzieci powyżej 7 roku życia są w stanie ocenić grożące im niebezpieczeństwo i skutki własnego zachowania. Dla uwzględnienia przyczynienia się małoletniego konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. Sąd I instancji zasadnie więc uznał, iż 5-letni chłopiec, z uwagi na jego wiek, stopień świadomości i rozeznania nie mógł, chociażby w ograniczonym zakresie, mieć świadomości nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. Zatem nie ma podstaw do ustalenia, że małoletni powód przyczynił się do powstania szkody na swojej osobie.
Fakt, że z powodu wieku poszkodowanemu nie można przypisać winy, nie wyłącza możliwości kwalifikowania jego zachowania pod kątem nieprawidłowości i to w znaczeniu subiektywnym, uwzględniającego przy tym różną, zależną od wieku, możliwość rozeznania, zdolność oceny i analizy sytuacji przez poszkodowanego.
Różnice w odpowiedzialności kierowcy i dziecka za nieprawidłowe zachowanie w ruchu drogowym
Ocena stopnia przyczynienia musi poza tym uwzględniać wiek i doświadczenie stron oraz ciążące na nich obowiązki, a także stopień świadomości poszkodowanego. Trudno jest uznać za równorzędne zachowanie dorosłego mężczyzny prowadzącego samochód z prędkością przekraczającą dopuszczalne ograniczenie administracyjne w terenie zabudowanym i zachowanie się pięcioletniej w chwili wypadku powódki. Przyjęcie, tak jak uczyniły to Sądy niższych instancji, że wynosi ono 50% wskazywałoby na równorzędne „sprawstwo” obu stron w odniesieniu do tego wypadku. Tak jednak nie było, gdyż to przede wszystkim na kierowcy ciążył szczególny obowiązek przestrzegania zasad ruchu drogowego oraz dostosowania się do zasady ograniczonego zaufania, zwłaszcza w sytuacji, w której przy drodze znajdowały się dzieci. Jednocześnie biorąc pod uwagę wiek i stopień rozwoju małoletniej powódki trudno w takim samym stopniu co kierowcy czynić jej zarzut, że zachowała się na drodze w sposób nieprawidłowy.
Niewłaściwy nadzór rodziców a przyczynienie się do wypadku
Żadnego znaczenia dla zastosowania art. 362 k.c. nie miały ewentualne zaniedbania rodziców powoda w sprawowaniu nadzoru nad dziećmi. Zaniedbania takie mogą mieć znaczenie (art. 362 k.c.) wtedy, gdy zadośćuczynienia dochodzą rodzice na podstawie art. 446 § 4 k.c., nie można natomiast ich skutkami obciążać małoletniego. Niezależnie od tego należy zwrócić uwagę, że oczekiwanie od rodziców, by sprawowali stały, faktyczny nadzór nad dwunastoletnim synem – tzn. mieli go nieustannie na oku – jest oderwane od realiów. Jest także oderwane od wartościowań ustawodawcy, z przywołanego bowiem już uprzednio art. 43 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym wynika, że od 7 lat dziecko może korzystać samodzielnie z drogi publicznej (por. też art. 89 k.w.), a dziesięciolatek może nawet opiekować się na takiej drodze dzieckiem poniżej lat 7.
Nieuzasadniony jest także zarzut pozwanego, że w takim przypadku do powstania szkody przyczynili się rodzice małoletniego powoda poprzez brak należytego nadzoru. W rozpoznawanym stanie faktycznym ewentualne zaniedbania rodziców z perspektywy art. 362 k.c. nie mają żadnego znaczenia, nie powodują więc zmniejszenia odszkodowania należnego temu małoletniemu stosownie do treści art. 362 k.c., choćby nawet zachowania te pozostawały w związku przyczynowym z poniesioną przez takiego małoletniego szkodą.
Trafny jest także zarzut zawarty w skardze kasacyjnej, że dla oceny stopnia przyczynienia się małoletniej do zaistniałego wypadku nie powinno mieć znaczenia zawinione nawet działanie rodziców, którzy pozostawiając dziecko bez dozoru w pobliżu ruchliwej drogi publicznej, nie dopełnili względem niego obciążającego ich obowiązku należytej opieki. Sąd Najwyższy podziela bowiem pogląd, że zawinienie rodziców nie ma wpływu na zakres obowiązku odszkodowawczego osoby trzeciej w stosunku do małoletniego, może natomiast uzasadniać ich odpowiedzialność odszkodowawczą względem małoletniego.