Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka
Charakter odpowiedzialności na zasadzie ryzyka
- Odpowiedzialność przewidziana w przepisie art. 436 § 1 k.c, podobnie jak odpowiedzialność prowadzącego przedsiębiorstwo lub zakład wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, oparta jest o zasadę ryzyka. R. legis takiego rozwiązania jest w zasadzie identyczne jak w art. 435 k.c., bowiem ruch mechanicznego środka komunikacji postrzegany być musi jako zdarzenie wywołujące zwiększone ryzyko powstania szkody, które w całości obciążać powinno posiadacza tego środka. Konstruowanie odpowiedzialności za szkody związane z ruchem mechanicznych środków komunikacji na zasadzie winy byłoby dla poszkodowanego mniej korzystne i wykluczyłoby w wielu przypadkach możliwość żądania naprawienia takiej szkody, gdyż nie zawsze istniałyby podstawy do postawienia sprawcy szkody zarzutu zawinionego działania lub zaniechania. Dla odpowiedzialności posiadacza mechanicznego środka komunikacji zbędne jest rozważanie, czy można mu przypisać zawinienie, a co za tym idzie – odpowiedzialności tej nie wyłączy przeprowadzenie dowodu braku jego winy. Na poszkodowanym spoczywa ciężar dowodu jedynie co do powstania, charakteru i wysokości szkody oraz co do istnienia związku przyczynowego między ruchem mechanicznego środka komunikacji a tą szkodą. Dowód występowania okoliczności egzoneracyjnych przeprowadzić musi posiadacz środka komunikacji, zgodnie z ogólną regułą z art. 6 k.c. (tak: komentarz do art. 436 KC red. Gniewek 2021, wyd. 10/Dubis, Legalis).
- Podobnie jak w konstrukcji okoliczności egzoneracyjnej z art. 435 k.c., wina poszkodowanego lub osoby trzeciej wykluczać może odpowiedzialność posiadacza mechanicznego środka komunikacji tylko wtedy, gdy była ona wyłączną przyczyną zaistnienia szkody. Przy odpowiedzialności z art. 436 k.c. "wyłączność" winy poszkodowanego lub osoby trzeciej oceniana być musi w kontekście generalnej zasady ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu. Oznacza to, że w sytuacji kiedy posiadaczowi mechanicznego środka komunikacji postawić możemy zarzut złamania tej zasady, nie będzie mógł on wyłączyć swej odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, a szkoda w tych okolicznościach nie zostanie uznana za zaistniałą wyłącznie ze względu na zawinione zachowanie poszkodowanego lub osoby trzeciej (będzie tak np. kiedy rowerzysta wykonujący niedozwolony manewr zostanie potrącony przez pojazd, którego kierowca nie zachował szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu, w szczególności jechał zbyt szybko i zbyt blisko rowerzysty). Od prowadzącego pojazd wymaga się, aby liczył się on z możliwością nieodpowiedniego zachowania innych uczestników ruchu, a w konsekwencji – żeby prowadził pojazd z taką szybkością, aby mógł się zatrzymać i uniknąć szkody (...); tym bardziej nie dojdzie do wyłączenia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeśli szkoda była wprawdzie następstwem zawinionego zachowania poszkodowanego lub osoby trzeciej, ale posiadaczowi mechanicznego środka komunikacji będzie można postawić zarzut naruszenia przepisów ruchu drogowego (…). (tak: komentarz do art. 436 KC red. Gniewek 2021, wyd. 10/Dubis, Legalis).
- Brak winy własnej nie może być zatem traktowany jako okoliczność zwalniająca z odpowiedzialności. Zwolnienie od odpowiedzialności sprawcy szkody odpowiadającego na zasadzie ryzyka może mieć miejsce jedynie wówczas, gdy zachowanie osoby trzeciej było jedyną przyczyną wypadku.
- Przyczyną wyłączającą odpowiedzialność z mocy art. 435 i 436 k.c. jest wyłączna wina poszkodowanego, która musi być oceniania przez pryzmat generalnej zasady ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu drogowego. Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że wyłączna wina poszkodowanego zachodzi tylko wówczas, gdy zawinione zachowanie poszkodowanego było jedyną przyczyną wypadku. Tylko taki wyłączny związek między tym zawinionym postępowaniem a szkodą zwalnia posiadacza pojazdu mechanicznego od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka.
- Oczywistym jest, że od prowadzącego pojazd mechaniczny wymaga się, aby liczył się on z możliwością nieodpowiedniego zachowania innego uczestnika ruchu drogowego. Nie dojdzie więc do wyłączenia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeśli szkoda była wprawdzie następstwem zawinionego działania samego poszkodowanego, ale posiadaczowi pojazdu będzie można postawić zarzut naruszenia przepisów ruchu drogowego. Dla odrzucenia wyłącznej winy poszkodowanego w wypadku samochodowym nie jest więc konieczne stwierdzenie, że doszło do niego z winy kierowcy, gdyż wystarczy stwierdzenie, że jedną z przyczyn wypadku było jakiekolwiek inne zdarzenie, które temu wypadkowi towarzyszy. Takim przyczynami, o charakterze obiektywnym są ciężkie warunki jazdy (pora nocna, oszroniona jezdnia, mgła, itp.) które możliwość powstania wypadku z ich powodu- jeśli chodzi o odpowiedzialność posiadacza pojazdu mechanicznego – obejmują jego ryzykiem.
Wymuszenie pierwszeństwa na autobusie a odpowiedzialność cywilna posiadacza autobusu
Bezpośrednią i pierwszą przyczyną wypadku powodów był ruch pojazdu-autobusu, manewr gwałtownego hamowania, zatem na płaszczyźnie przyczynowości doszło do łącznego działania dwóch czynników: ruchu samochodu osobowego, który wymusił hamowanie i ruchu autobusu (hamowania), który spowodował szkodę. Bez czynnika „ruchu” autobusu nie byłoby szkody, tym samym kierujący autobusem (apelujący jako ubezpieczyciel) odpowiada za szkodę na zasadzie ryzyka. W przedmiotowej sprawie, nie doszło do spełnienia się przesłanek egzoneracyjnych wyłączających odpowiedzialność (...) SA.